czwartek, 15 października 2015

"Mapa drogowa" do technologii Średniowiecza

Tytuł „Mapa drogowa” został użyty w myśl obowiązującej poprawności na salonach, natomiast całość opracowania w sposób ogólnie dostępny przedstawia „myśli samobójcze” ustawodawców i realizujących ich postanowienia na podstawie aktów prawnych, społeczeństw XXI wieku. Nie będzie o inwazji koczowników na Europę, poprawności politycznej, itd., lecz o technologiach bez których trudno jest sobie wyobrazić otaczającą nas rzeczywistość.

Zdaję sobie doskonale sprawę, że każdy „uczony w piśmie” widząc tytuł nie pofatyguje się czytać dalej, gdyż jakże to technologie ciągle się rozwijają, powodując ciągły rozwój i dostatnie życie. Nie dla „poprawnych” postanowiłem popełnić tego typu opracowanie ale dla tych, którzy pracują i płacą podatki finansujące wszelkiego rodzaju „postęp” cywilizacyjny. Aby nie zanudzać ograniczymy się do „źródła” najbardziej dyskryminowanego przez większość w kraju i za granicą. To źródło znajduje się w głębi ziemi, mozolnie ciężką pracą wydobywane na powierzchnię. Sprawa dotyczy górnictwa węgla kamiennego, które jest podstawą wszelkiego postępu technologicznego. Co za tym przemawia? Oczywiście węgiel! Wypada rozszerzyć pojęcie węgla, a w zasadzie spojrzeć w naszych rozważaniach do mikro świata atomowego.

Węgiel nie mylić z węglem kamiennym jest pierwiastkiem chemicznym oznaczonym Symbolem C (łac. carboneum carbo – węgiel ). W przyrodzie występuje samodzielnie np. jako karbin, grafen, diament lub grafit, oraz w postaci związanej jako ditlenek węgla i węglany, a także węgiel kamienny, ropa naftowa, gaz ziemny, olej łupkowy, itd.

W przeciwieństwie do atomów innych pierwiastków chemicznych, atomy węgla w sposób nieskończony mogą się łączyć w łańcuchy i pierścienie. Dlatego jest dużo więcej, począwszy od 24 milionów związków chemicznych węgla, niż związków chemicznych bez węgla do 400 000. Skala porównawcza jest bliżej nieokreślona, gdyż ciągle w przyrodzie i technice powstają nowe związki chemiczne zawierające węgiel. Prawie wszystkie związki węgla są przedmiotem chemii organicznej, oprócz niektórych najprostszych jego związków takich jak: tlenki, siarczki, kwas węglowy i węglany, węgliki i proste związki cyjanowe należące do chemii nieorganicznej. Wnioski nasuwają się same. W przemyśle, rolnictwie, farmacji, a nawet w kosmetyce jest potrzebny węgiel, którego niezbędne potrzebne ilości jest bardzo trudno określić.

Podstawowymi gałęziami przemysłu, które zajmują się produkcją na bazie węgla pierwiastkowego C w różnych postaciach są zakłady: 

1.   Koksochemiczne;
2.   Chemiczne; 
3.   Petrochemiczne;

Wymienione zakłady przemysłowe, czy „poprawność salonowa” sobie tego życzy czy nie, pracują na węglu, który pochodzi z przemysłu wydobywczego, czyli GÓRNICTWA WĘGLA KAMIENNEGO!

Pakiet Klimatyczny, którego nasze Państwo jest wielkim zwolennikiem i orędownikiem, przewiduje alternatywne źródła energii – OZE. Należy z całą mocą podkreślić, że cieszą osiągnięcia polskiej myśli technicznej, chociażby ostatnio w zakresie najnowocześniejszych technik solarnych. Idąc dalej, inicjatywa budowy elektrowni jądrowej i wiele innych odnawialnych źródeł wytwarzania energii. Oczywiście tego typu rozwiązania mogą sprzyjać przyrodzie, której jesteśmy częścią. Co jednak z dalszą kontynuacją i rozwojem nowych technologii, które oparte są w  wspomnianej już skali:

400 000/24 000 000 = 1/60

ze wskazaniem na korzyść węgla?

Kilka jednostkowych przykładów:

1.   Przemysł chemiczny i osławiona produkcja GRAFENU, który jest węglem produkowanym z grafitu, a ten uzyskuje się z węgla kamiennego!

2.   Przemysł petrochemiczny z jego paliwami płynnymi. Oczywiście ropa naftowa jest głównym komponentem, lecz bez innych węglowodorów zwanych BETEX – (benzen, ksylen, toluen, farbasol), otrzymywanych w zakładach koksochemicznych z węgla kamiennego, paliwo płynne byłoby bardzo szkodliwe, a wręcz bezwartościowe;

3.   Przemysł hutniczy w całości bazuje na układzie żelazo-węgiel i w najbliższej perspektywie się to nie zmieni. Tu znowu węgiel jest podstawą technologiczną!

4.   Przemysł samochodowy oprócz blach hutniczych pomalowanych farbami zawierającymi węgiel, wyposaża produkowane pojazdy w opony, których komponentem jest czysty węgiel w postaci sadzy;

5.   Przemysł kosmetyczny wykorzystuje najczystszą sadzę z węgla (np. tusze do rzęs);

6.   Przemysł farmaceutyczny posiada w swojej gamie produktów węgiel, między innymi polski produkt węgiel aktywny, będący doskonałą odtrutką organizmów, pochłaniający toksyny i metale ciężkie.

W tych kilku jednostkowych przykładach zostało tylko zasygnalizowane zastosowanie węgla pochodzącego z węgla kamiennego. Od setek lat na Górnym Śląsku (polskim i morawskim Republiki Czeskiej) z głębi ziemi wydobywany jest węgiel kamienny. Jak każda kopalina nie od razu można ten urobek stosować dla potrzeb Człowieka. Wydobyty na powierzchnię urobek jest wymieszany z kamieniem górotworu, wodą ze zraszania, itd. Zanim uzyska się jego oczekiwaną postać należy przeprowadzić szereg procesów fizyko-chemicznych. Np. dla koksu wielkopiecowego najpierw uzdatnienie z kopaliny na węgiel WSADOWY, następnie koksownia i dopiero na końcu koks do wielkiego pieca huty, a BETEX do składników paliw płynnych rafinerii. Na każdym odcinku tych procesów pozostaje szeroka gama produktów ubocznych. Co więc z nimi robić? Przez 280 lat od powstania pierwszej koksowni w Ostrawie, inżynierowie polscy i czescy wypracowali szereg technologii wykorzystujących te produkty uboczne, przekształcając je w użytkowe produkty.

W tym miejscu należałoby zadać pytanie: czy temat opracowania, niezgodny z „poprawnością salonu” jest UZASADNIONY!? Każdy może sobie odpowiedzieć sam. Co jednak robić dalej? Odpowiedź jest super banalna: wprowadzić POLSKIE CZYSTE TECHNOLOGIE WĘGLOWE!!! W innym przypadku postępowy świat technologicznie cofnie się do Średniowiecza.

Opracowanie kieruję głównie do Społeczeństwa, które swoimi podatkami finansuje błędną politykę i ulega ciągłej indoktrynacji o węglu jako czarnym i nikomu nie potrzebnym produkcie wydobywanym z ziemi. Natomiast do górników kieruję jedną radę: zobowiążcie Wasze Związki Zawodowe do likwidacji wszelkiej maści „przywilejów” w zamian za godziwą płacę miesięczną, która przewiduje także premie do wynagrodzeń. Wiem na pewno, że NIKT w Polsce nie będzie Wam stawiał zarzutów o „przywilejach” i nie będzie zazdrościł płac adekwatnych do Waszego zatrudnienia. Może znowu Polska na „Barbórkę” zaśpiewa: Niech żyje nam górniczy Stan!, doceniając nasz SKARB NARODOWY – WĘGIEL!


Pozdrawiam górniczym: SZCZĘŚĆ BOŻE!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz